Insulinooporność – pierwsze objawy, które ignorujesz (a potem skopią Ci d.)

Zaczyna się niewinnie. Trochę senności po jedzeniu – no wiadomo, przecież dopiero zjadłem. Trochę większy brzuch – no może się zasiedziałem i za mało mam ruchu… A że kawa z mlekiem na czczo? Przecież to taki „mały starter”, lepsze niż pączek, nieprawdaż?

No to posłuchaj…

1. Zamulony jak Windows po aktualizacji

Siedzisz, patrzysz w ekran. Coś tam niby robisz, ale jakbyś miał mgłę między oczami a mózgiem. Niby się wyspałeś, niby nie chlałeś, a czujesz się jak po dobrej imprezie, choć co najmniej 7h snu z a Tobą…

Ja tak miałem dzień w dzień. Poziom energii jak w Tesli po 500km.

Z rana kawa z mlekiem. Bo smacznie coś przyjąć przed śniadaniem. No to myk – wjeżdża latte – prawie jak z Instagrama, bez różowego kubka co prawda, ale z ilością mleka jak do owsianki…

2. Brzuch? Balon. Opuchlizna? Jak po alko..

Nie „oponka”. Nie „lekki bębenek”. Balon.

Brzuch jakby nie był mój. Koszula się napina, humor siada. Facet zaczyna doceniać, że ma w domu lustro. A wszystko od „lekkiego śniadanka”. Do tego jakieś cholerne trzymanie wody i morda jak u rasowego alkoholika pomimo jednego browarka na miesiąc. WTF?

3. Zachcianki co 2 godziny

Nie jadłem – głód.
Zjadłem – chwilę później głód.
Wypiłem kawę – chwilowy spokój, po godzinie znowu mogę pobrać koleją lub coś oszamać. Kiedy żyć? Kiedy pracować?

To nie był głód. To był rollercoaster cukru. Tyle że zamiast krzyczeć ze szczęścia, siedziałem zaspany i szukałem pretekstu, żeby znowu coś przegryźć lub złapać kolejną latte.

4. Ciemne plamy – sygnał od skóry

Na szyi, pod pachami – nie dramatyczne, ale zauważalne. Coś dziwnego zaczynało się pojawiać. jakby przebarwienia, czy też jakieś „pypcie”. Starość czy nieuwaga?

Wtedy jeszcze tego nie łączyłem. Myślałem, że może to od golarki, może od potu – coś się uszkodziło i tyle. Dziś wiem, że to były początki stanu, w którym organizm mówi: „przestaję ogarniać glukozę”.

Brzmi znajomo? To nie przypadek. U wielu osób z insulinoopornością zaczyna się właśnie tak – cicho, podstępnie, dzień po dniu – bez wielkich zmian – same subtelności.

5. Senność – stały bywalec

Po śniadaniu – senny.
Po kawie – lekko żywszy.
Po obiedzie – zgon.
Wieczorem – nagle energia, przed kolacją…

Wszystko nie tak. Biorytm rozwalony przez jedzenie, które miało mnie „nasycić” – a tylko rzucało insuliną jak konfetti na weselu.

6. Nocne spacery do łazienki

Czy przypadkiem nie robisz za „dużo kroków” w nocy – spacerując ileś razy do łazienki?

Nie mam pojęcia jaki to miało związek, bo poza jedzeniem nie zmieniłem zbyt wiele w zakresie nawadniania organizmu. Okazało się jednak, że teraz mogę przespać cała noc bez dreptania do łazienki. Podczas gdy wcześniej w czasie 7-8h snu bywało, że musiałem „siku” 2-3 razy.

7. I jeszcze jedno (tak, tak – porozmawiajmy o kupie…)

A do tego – przepraszam za szczerość – gazy, czy rozwolnienie lub spacer trzy razy dziennie do kibla na 2kę – to była taka romantyczna codzienność. Czy to insulinooporność, czy moje jelita próbujące odejść na wcześniejszą emeryturę – nie wiem. Ale jak przestałem zaczynać dzień od mleka, pszennego chlebka i „dużoinnegosłodkiegobadziewia”, to znacznie się poprawiło.


I co z tym zrobić?

Przestań słuchać porad typu „jedz częściej, ale mniej”.
Nie zaczynaj dnia od cukru w przebraniu (mleko, banany, pieczywko, dżemik).
Nie czekaj, aż lekarz powie Ci „cukrzyca typu 2” poznajcie się!.

Zacznij obserwować: jak się czujesz po posiłkach, jak długo jesteś syty, czy masz skoki energii i głodu jak ping pong.

Podsumowanie dla opornych

Jeśli masz:

  • zmulenie po jedzeniu,
  • nadęty brzuch,
  • plamy na skórze,
  • chęć na coś co 2h,
  • co jakiś czas wpada Ci kolejny kg na wadze

to może pora przestać myśleć, że „tak już masz” lub „ale ja lubię jeść, tak jak jem

Może pora uznać, że Twoje ciało mówi jasno: coś tu nie działa. – ogarnij się! Czas zacząć obserwować, zacząć słuchać tego, co mówi Ci Twoje ciało. Czas zacząć dbać o siebie – ale prawdziwie!

Nikt za Ciebie tego nie zrobi! Powiem więcej, nikt nie ma obowiązku tego robić za Ciebie! Jest nawet gorzej! Nikt poza Tobą nie ma z tego korzyści! To musisz zrobić sam i dla siebie! Sorry!

Wszystko się zmienia kiedy człowiek się zmienia!

Zobacz też: Insulinooporność – jakie objawy znalazłem u siebie zanim schudłem?

Podziel się:

Autor:

Więcej w zakładce: kim jestem?

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *